Zasady cyberbezpieczeństwa z powodu koronawirusa

World Economic Forum przewiduje, że w 2020 roku cyberataki będą stanowić jedno z największych zagrożeń dla społeczeństwa, które powszechnie korzysta z Internetu. Tyczy się to także 44% firm, które według badań ponoszą z tego powodu ogromne straty finansowe. Z kolei w 2019 roku tylko 35% podmiotów komercyjnych deklarowało posiadanie planu ochrony przed cyberprzestępcami. Jest to bardzo aktualny temat, gdy wiele osób z powodu pandemii rozpoczęło pracę zdalną. Firmy powinny pamiętać teraz o ważnych elementach: ryzyku, reputacji i ransomware.

Zagrożenie dla polskich firm

Firmy w związku z pracą zdalną mają nowe źródła ryzyka, są to: duża liczba urządzeń podłączonych do sieci, rozwiązania chmurowe i ataki cyberprzestępców. Największym zagrożeniem dla polskich firm jest ransomware, czyli oprogramowanie, które blokuje dostęp do systemu komputerowego albo szyfrujące zapisane dane. Aby przywrócić dostęp, firma musi zapłacić okup. Powoduje to tymczasowy paraliż działalności przedsiębiorstwa.

Straty związane z atakami

Każda firma ma obowiązek dokładnego zabezpieczenia danych, w szczególności osobowych. Wyciek skutkuje odpowiedzialnością prawną oraz karami albo stratami finansowymi, które w 2019 roku sięgnęły 4,6 milionów dolarów. WEF przewiduje, że cyberataki do 2021 będą kosztować przedsiębiorców na całym świecie nawet 6 miliardów dolarów.

Sprawdź Opinie o firmach IT:

Dodatkowo wycieki powodują przestoje i zakłócenia w funkcjonowaniu firm oraz utratę reputacji i wizerunku, a także zaufania klientów, na które pracowano latami, a które stanowi podstawę każdego biznesu. Lojalność wobec klientów jest dla wielu kluczowe.

Jak zminimalizować ryzyko?

Bezpieczne łączenie z systemami jest podstawą ochrony firmy. Dlatego pracownicy powinni łączyć się przez sieć VPN (wirtualna sieć prywatna, ang. virtual private network, szyfrująca dane między komputerem a siecią), a także kontrolować zasoby. Bardzo ważna jest realna ocena ryzyka i minimalizowanie go.

Przedsiębiorstwa powinny być przygotowane na wypadek cyberataku. Dzięki temu szybko zareagują i zminimalizują straty. Niezwykle istotna jest prewencja, szczególnie edukacja pracowników o zagrożeniach, zwłaszcza jeśli chodzi o emaile, które w porę powinny przykuć ich uwagę i wzbudzić ostrożność.

Mateusz Macierzyński, który jest IT Services Portfolio Manager w firmie Konica Minolta, zauważa, że w obecnej sytuacji, gdy wielu pracowników rozpoczęło pracę zdalną, firmy zwracają większą uwagę na bezpieczeństwo w internecie. W końcu zasoby firmy muszą być dostępne w pracy zdalnej, ale także dobrze chronione przed cyberprzestępcami.

Możliwości dodatkowej pracy zdalnej:

Wysokie ryzyko występuje wtedy, gdy nie ma zabezpieczeń lub są niedopasowane do zaistniałych warunków. Ważne jest, by w porę wprowadzić rozwiązania dostosowane do możliwości i zasobów firmy.

Niepotrzebne są do tego duże inwestycje czy wykwalifikowani pracownicy branży IT. Wystarczy dobry dostawca, który zapewni także doradztwo, serwis oraz całodobowe wsparcie techniczne i monitorowanie infrastruktury. Ryzyko jest wtedy zmniejszone, łatwiej będzie o szybką reakcję oraz złagodzenie negatywnych skutków cyberataków.

Dodaj komentarz