Praca z pozytywnym wynikiem na COVID-19 jest zgodna z prawem?

Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami rynek pracowniczy. W ciągu kilku miesięcy każdy z nas zna przynajmniej jedną osobę, która przechodziła COVID-19. Jak w takiej sytuacji wygląda droga formalna? Czy można pracować zdalnie w przypadku nieodczuwania skutków zakażenia?

Hipotetyczny przypadek zakażenia

Pewien pracownik miał styczność z osobą zarażoną COVID-19. Został skierowany przez pracodawcę na samoizolację, która zakładała pracę zdalną. Po kilku dniach zrobił test na obecność koronawirusa i otrzymał wynik pozytywny. Nie odczuwa żadnych skutków zarażenia. Czy może więc kontynuować pracę w formie zdalnej?

Temat jest złożony, ale stanowisko ZUS brzmi jednoznacznie. Pozytywny wynik na obecność koronawirusa obliguje zakażonego do otrzymania zasiłku chorobowego. Nie może więc podejmować pracy zdalnej. Nawet w sytuacji, w której nie zagraża nikomu oraz nie ma objawów choroby.

Tak jednoznaczne orzeczenie budzi wiele kontrowersji. W jaki sposób motywuje je ZUS?

Wyjaśnienia rzecznika prasowego

Głos w sprawie zabrał rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Żebrowski, który podkreślił, że kwarantanna nie jest tożsama z zakażeniem chorobą zakaźną. Oznacza odosobnienie osoby zdrowej w celach prewencyjnych. Jeżeli pracownik nie złoży wniosku o zasiłek chorobowy, a także będzie dalej wykonywał pracę w uzgodnieniu z przełożonym, nie będzie przysługiwał mu zasiłek chorobowy.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zwraca uwagi na to, czy pracownik znajduje się na kwarantannie czy też w izolacji, dopóki ten nie złoży stosownego zawiadomienia. ZUS nie widzi przeciwwskazań w samej pracy w warunkach zdalnych, gdy taka forma zostanie przyjęta przez obie strony. Problem pojawia się w momencie, w którym wystąpi się z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego. W takiej sytuacji pracować nie można.

Czy warto pracować zdalnie w samoizolacji?

Zasięgnięcie porady na infolinii może być niejednoznaczne. Przekonała się o tym firma, w której odnotowano zakażenie koronawirusem u pracownika, przebywającego na pracy zdalnej. Pracownica Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poinformowała, że po wykryciu zakażenia należy zaprzestać pracy i przejść na tzw. świadczenie chorobowe.

Informacja ta ma sens, odnosząc się bezpośrednio do zapisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Według nich pracodawca powinien traktować osobę skierowaną na kwarantannę (w pełni zdrową) tak samo jak te, u których potwierdzono COVID-19.

Pracownik, który w czasie nałożonej kwarantanny poczuje się gorzej, może spotkać się z odmową przyznania zasiłku chorobowego. Ma to związek z decyzją pracodawcy, który pomimo potencjalnego zakażenia, nakazuje mu pracę zdalną. Wiele takich przypadków jest opisywanych na forach. Zaleca się zatem przejście na świadczenie chorobowe w całym okresie (zaraz po przyznaniu kwarantanny).

Wypłata świadczenia chorobowego jest automatyczna

ZUS wypłaca świadczenie chorobowe dla firm zatrudniających do 20 pracowników, w większych obowiązek ten spoczywa na pracodawcy. Od 24 października 2020 r. do wypłaty świadczenia wystarczy informacja z systemu informatycznego Centrum e-Zdrowia (EWP) o objęciu konkretnej osoby kwarantanną lub samoizolacją domową. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pobiera dane osobiście. W gestii pracownika pozostaje nadal poinformowanie pracodawcy o aktualnej sytuacji zdrowotnej drogą mailową lub telefoniczną.

Dodaj komentarz