Ekwiwalent za pracę zdalną – Dotacje, dopłaty, bonusy 2021

Na dniach powinno zostać ogłoszone porozumienie w kwestii ekwiwalentu przyznawanego za pracę zdalną. Negocjacje odbywały się na linii pracodawcy-związki zawodowe-Ministerstwo Pracy. Zgodnie z ustaleniami pracodawcy będą zobowiązani pokrywać nadwyżki wynikające z opłat za energię elektryczną swoich pracowników.

Pozostałe koszty

Jak na razie to jedyny dodatek, który nie będzie jednak wynikać z ustalonego prawa. Uzasadnione byłoby partycypowanie w kolejnych kosztach ponoszonych przez zatrudnionych pracujących poza miejscem prowadzenia działalności. Obecnie, praca zdalna przyczynia się do mniejszych kosztów przedsiębiorstwa, nie tylko za prąd, ale też za inne media czy wynikające z eksploatacji sprzętu firmowego.

Pomimo faktu, że pandemia trwa już niespełna rok, wciąż nie doszło do porozumienia w kwestii takich rozliczeń. Prace trwają już od września 2020 roku, ale wciąż nie ma jednolitego tekstu potencjalnych zmian w Kodeksie pracy. Pracodawcy niechętnie przyznają, że na niektórych polach są w stanie wygenerować spore oszczędności, którymi musieliby dzielić się z podwładnymi.

Ostatnie spotkanie trójstronne przyniosło pewne zmiany. Powyższe rozliczenia nie zostaną ujęte w ramach prawnych, tylko będą wynikiem ustaleń pomiędzy pracodawcą a pracownikami. Ustawodawca żywi obawy, że odgórny nakaz dopłaty za pracę zdalną będzie przyczyną całkowitej rezygnacji z wykonywania takich zadań.

Problemy pracodawców i pracowników

Im więcej warunków prawnych, tym większa niechęć do wprowadzania zmian. Rezygnacja z pracy zdalnej może okazać się kłopotliwa dla pracowników, który są coraz bardziej entuzjastycznie do niej nastawieni. Z tego względu Ministerstwo Pracy stara się ograniczyć obowiązki pracodawcy wynikające z wykonywania obowiązków z domu poprzez ekwiwalent za korzystanie z energii elektrycznej i internetu. Pozostałe koszty nie będą zawarte w ustawie, gdyż pracownik też oszczędza np. na dojazdach do pracy czy nowych ubraniach.

Obawy związków zawodowych powstają w momencie ustalenia ekwiwalentu, który może okazać się symboliczną kwotą. Dlatego chcą określić minimalną i maksymalną jego wartość, podobnie jak wynika to z rozporządzenia o podróżach służbowych.

Dodaj komentarz