Forum
praca we franczyzie Levisa FHKDM Dariusz Olszewski CH Arkadia Wwa
Cytat z Gość data 11 października, 2021, 6:02 pmOdradzam podejmowanie pracy we franczyzie Levisa KDM (CH Arkadia Warszawa). Zostałam zatrudniona na stanowisko sprzedawca/krawiec w połowie czerwca 2021 roku. Umawiałam się na umowę o pracę, lecz w związku z trwającym wypowiedzeniem umowy w poprzedniej firmie ustaliliśmy, że pierwszy miesiąc pracy będzie na zleceniu. Gdy dostałam do podpisania umowe zlecenie zdziwiło mnie, że umowa była sporządzona do końca roku. Gdy o to zapytałam, zostałam zapewniona, że to tylko zapobiegawczo i za miesiąc umowę rozwiążemy i przejdę na umowę o prace. Oczywiście miesiąc pózniej umowy nie było i poinformowano mnie, że będzie miesiąc opóźnienia. Kolejny miesiąc to samo. Umowa miała na 100% zostać podpisana 1.10.2021. W ostatnim tygodniu września dalej nie dostałam papierów do wypełnienia ani skierowania na medycynę pracy. Gdy zapytałam gdzie te papiery są odpowiedziano mi że sa na komputerze gotowe do druku ale nie ma czasu ich wydrukować. W tym momencie byłam już pewna ze 1.10 umowy nie podpiszę bo gdy nawet znalazło by się to 30 sekund na wydrukowanie i tak nie zdążyłabym z medycyną pracy. Według umowy zlecenie miała mi przysługiwać "premia" 5% od każdych skróconych spodni, mniej więcej 1,5 zł netto. Kwota śmieszna ale szyłam bo lubię. Oczywiście nie dostałam tych symbolicznych 20 zł zarobionych w sierpniu a gdy się o nie upomniałam, Pan kierownik regionalny udawał, że nie wiedział że w sierpniu już szyłam (mimo wizytacji na sklepie min. 2x w miesiącu). Nie byłam jedyną oszukaną przez te firmie osobą w ciągu 3 miesięcy mojego stażu tam. Moja super kierowniczka została oszukana w sprawie podwyżki po czym miesiąc później zwolniona i zastąpiona przez nowego kierownika, którego zatrudnił Pan regionalny. Nowy kierownik od 1 dnia pracy został potraktowany na specjalnych zasadach a mianowicie pozwolono mu wybrać mundur fundowany przez firmę 110 zł droższy od każdej innej zatrudnionej osoby. Wytłumaczone to zostało, że to jego pierwszy mundur. Każdy z nas miał pierwszy w określonej cenie, do której nie można było dopłacić bo ponoć nie zgadzałoby się to w księgowości. Gdy została podjęta próba wyjaśnienia tej sytuacji z kierownikiem Regionalnym to zrobiono z nas idiotów. Mianowicie Pan Regionalny w zaparte twierdził, że każdy mogł dopłacić do munduru lub wziąć droższy, co jest kompletą nieprawdą. Podsumowując przez 3 miesiące mojej pracy w owej firmie traktowano mnie jak idiotkę zakładając, że nie dość że uda się przeciągnąć umowe zlecenie ponieważ cicho będę się na to godzić i nie będę szukać nowej pracy. W momencie, w którym pewne juz było ze umowy 1.10 nie będzie w 2 dni odeszłam do innej firmy. Pieniędzy za skracanie spodni do tej pory nie zobaczyłam. Firma działa w sposób, który sugeruje że ludzie nie orientują się kiedy są oszukiwani. Nie byłam jedyną pokrzywdzoną w ten sposób osobą. KAŻDEMU ODRADZAM.
Odradzam podejmowanie pracy we franczyzie Levisa KDM (CH Arkadia Warszawa). Zostałam zatrudniona na stanowisko sprzedawca/krawiec w połowie czerwca 2021 roku. Umawiałam się na umowę o pracę, lecz w związku z trwającym wypowiedzeniem umowy w poprzedniej firmie ustaliliśmy, że pierwszy miesiąc pracy będzie na zleceniu. Gdy dostałam do podpisania umowe zlecenie zdziwiło mnie, że umowa była sporządzona do końca roku. Gdy o to zapytałam, zostałam zapewniona, że to tylko zapobiegawczo i za miesiąc umowę rozwiążemy i przejdę na umowę o prace. Oczywiście miesiąc pózniej umowy nie było i poinformowano mnie, że będzie miesiąc opóźnienia. Kolejny miesiąc to samo. Umowa miała na 100% zostać podpisana 1.10.2021. W ostatnim tygodniu września dalej nie dostałam papierów do wypełnienia ani skierowania na medycynę pracy. Gdy zapytałam gdzie te papiery są odpowiedziano mi że sa na komputerze gotowe do druku ale nie ma czasu ich wydrukować. W tym momencie byłam już pewna ze 1.10 umowy nie podpiszę bo gdy nawet znalazło by się to 30 sekund na wydrukowanie i tak nie zdążyłabym z medycyną pracy. Według umowy zlecenie miała mi przysługiwać "premia" 5% od każdych skróconych spodni, mniej więcej 1,5 zł netto. Kwota śmieszna ale szyłam bo lubię. Oczywiście nie dostałam tych symbolicznych 20 zł zarobionych w sierpniu a gdy się o nie upomniałam, Pan kierownik regionalny udawał, że nie wiedział że w sierpniu już szyłam (mimo wizytacji na sklepie min. 2x w miesiącu). Nie byłam jedyną oszukaną przez te firmie osobą w ciągu 3 miesięcy mojego stażu tam. Moja super kierowniczka została oszukana w sprawie podwyżki po czym miesiąc później zwolniona i zastąpiona przez nowego kierownika, którego zatrudnił Pan regionalny. Nowy kierownik od 1 dnia pracy został potraktowany na specjalnych zasadach a mianowicie pozwolono mu wybrać mundur fundowany przez firmę 110 zł droższy od każdej innej zatrudnionej osoby. Wytłumaczone to zostało, że to jego pierwszy mundur. Każdy z nas miał pierwszy w określonej cenie, do której nie można było dopłacić bo ponoć nie zgadzałoby się to w księgowości. Gdy została podjęta próba wyjaśnienia tej sytuacji z kierownikiem Regionalnym to zrobiono z nas idiotów. Mianowicie Pan Regionalny w zaparte twierdził, że każdy mogł dopłacić do munduru lub wziąć droższy, co jest kompletą nieprawdą. Podsumowując przez 3 miesiące mojej pracy w owej firmie traktowano mnie jak idiotkę zakładając, że nie dość że uda się przeciągnąć umowe zlecenie ponieważ cicho będę się na to godzić i nie będę szukać nowej pracy. W momencie, w którym pewne juz było ze umowy 1.10 nie będzie w 2 dni odeszłam do innej firmy. Pieniędzy za skracanie spodni do tej pory nie zobaczyłam. Firma działa w sposób, który sugeruje że ludzie nie orientują się kiedy są oszukiwani. Nie byłam jedyną pokrzywdzoną w ten sposób osobą. KAŻDEMU ODRADZAM.